Ma??e?stwo na lodzie
WPROWADZENIE
Istnieja sytuacje, w ktorych szef jest uzalezniony od alkoholu. Istnieja sytuacje, w ktorych zona probuje kontynuowac kariere. Istnieja sytuacje, w ktorych dziecko opuszcza dom fizycznie, ale nie emocjonalnie. Poniewaz zas alkoholizm rozwija sie w rodzinie i poniewaz ludzie maja sklonnosc do poslubiania osob podobnych do tych, ktore juz znaja – nie nalezy do niezwyklych fakt, ze zona alkoholika jest takze corka alkoholika, a jej siostra czy brat takze sa alkoholikami i tak dalej, i tak dalej.
Wybierajac jeden model rodziny pomijam takze inne zaburzajace obraz czynniki, takie jak chroniczna choroba, rozwod, wdowienstwo, i tak dalej – w nieskonczonosc. Kombinacje sa nieskonczone, a problemy staja sie zbyt zlozone, zeby zajac sie nimi gruntownie az do rozwiazania. Dlatego do badan wybralam raczej prosty model rodziny.
Kazda z opisanych wyzej sytuacji ma swoje wlasne specyficzne wymagania. Przesuniecie akcentow nie oznacza, ze nic poza tym nie zmienia sie. Jednakze wiele ogolnych twierdzen przytaczanych w tej ksiazce bedzie prawdziwych takze w odniesieniu do Twojej szczegolnej sytuacji. To, ze nie okreslaja one precyzyjnie w jaki sposob dotycza wlasnie Ciebie, nie oznacza, ze nie mozna ich w ogole zastosowac.
Jezeli jestes mezem lub pracujaca zona, pamietaj ze niemal przymusowe nadmierne zaangazowanie sie w jakas dzialalnosc w jednej sytuacji, a apatia w innej zdarza sie bez wzgledu na to, czy kierujesz wielkim koncernem, czy czyscisz podloge w kuchni.
Jezeli jestes dzieckiem alkoholika, ksiazka ta powinna pomoc Ci lepiej zrozumiec to, co sie z Toba dzieje i jak do tego doszlo. Powinna takze wskazac Ci drogi wyjscia z tej sytuacji. Jezeli alkoholikiem jest tylko jedno z Twoich rodzicow, dobrym pomyslem moze byc danie tej ksiazki Twojemu trzezwemu rodzicowi. Jezeli nie masz trzezwego rodzica, moze nadszedl czas, zeby rozpoczac szukanie osoby doroslej, ktorej moglbys zaufac. Jezeli nie mozesz zrobic tego sam, napisz do mnie na adres wydawcy i wspolnie znajdziemy dla Ciebie jakies rozwiazanie.
Jezeli jestes rodzicem, prawdopodobnie przeczytasz te ksiazke, wylowisz wszystko to, co odnosi sie do Ciebie i co nalezy zrobic, a potem zamkniesz ja i powiesz: „Moj Boze, przeciez to jest moje dziecko; z pewnoscia moge dla niego zrobic cos wiecej. Nie doszloby do tego wszystkiego, gdybym byla dobra matka (gdybym byl dobrym ojcem)”. Niezwykle trudno jest spojrzec z dystansem na nasze dzieci i dostrzec jak bladza w zyciu, bez wzgledu na to, czy maja lat dziesiec, czy piecdziesiat. Proponuje Ci przeczytanie wszystkiego, co tylko mozesz znalezc na temat alkoholizmu. Spojrz na swoja dalsza rodzine i zastanow sie czy sklonnosc do alkoholizmu nie wystepowala w twojej rodzinie od pokolen. Dopoki nie zaakceptujesz faktu, ze nie jestes przyczyna choroby swojego dziecka, nie mozna Ci w zaden sposob pomoc. Bedziesz sie zadreczac i nic tym nie osiagniesz. Co gorsza, zamkniesz mozliwosci porozumienia sie z twoim dzieckiem, poniewaz nie bedzie ono w stanie wytrzymac bolu, ktory widzi w Twoich oczach.
Jezeli Twoj szef jest alkoholikiem, moze chcesz powaznie zastanowic sie czy masz ochote dalej pracowac w takiej sytuacji. Oznacza to bowiem prace z kims, kto stale bedzie podkopywal Twoja wiare w siebie, a gdy bedziesz staral sie dzialac wspolnie z nim, bedzie krytykowal Cie za zbyt mala przedsiebiorczosc. Ksiazka ta powinna pomoc Ci zrozumiec te sytuacje. Tylko Ty sam mozesz ocenic wielkosc szkod, na jakie sie narazasz. Moze zechcesz wykorzystac te ksiazke dla uzyskania przewagi nad szefem, musisz jednak wiedziec, ze nigdy nie znalam nikogo, kto potrafilby manipulowac alkoholikiem, poza ostatnia faza, gdy choroba jest juz widoczna dla kazdego.
Moja kolezanka ma syna alkoholika, ktory teraz nie pije. Pol roku temu postanowil sie przylaczyc do sekty religijnej, w ktorej dokonuje sie totalnego prania mozgu” czlonkow, upodabniajac ich do robotow. Dwa miesiace temu chlopak wrocil do domu bez sladu tego rodzaju wplywu. Matka byla zdumiona. Powiedzialam: „Czemu sie dziwisz. Wiesz tak samo jak ja, ze nikt nie jest w stanie nakazac alkoholikowi, co ma myslec”. Gdy matka poprosila syna o wyjasnienie tego pozornego cudu, odpowiedzial: „Wzialem to, co mi sie podobalo, a reszte odrzucilem”.
Czytelnikowi tej ksiazki chcialabym po prostu powiedziec: „Wez to, co moze Ci sie przydac, a reszte opusc”. Nie wszystko w tej ksiazce bedzie mozna zastosowac do wszystkich, ale przynajmniej lepiej zrozumiesz swojego wroga, to znaczy alkoholizm i niektore sposoby walki z nim. Wazne jest uswiadomienie sobie, ze wrogiem jest alkoholizm. Trzeba zrozumiec, ze chociaz ksiazka ta jest o malzenstwie alkoholika, nie zajmuje sie ona kwestia stosunkow kobieta – mezczyzna. Wazne jest takze uswiadomienie sobie, ze chociaz w ksiazce tej uzywa sie modelu rodziny, w ktorym kobieta pelni tradycyjna role, to nie chodzi tutaj o kwestie emancypacji kobiet.
W moim biurze widywalam mezczyzn i kobiety, ludzi starszych i mlodych, czarnych i bialych, chrzescijan i niechrzescijan, homoseksualistow i heteroseksualistow, wyksztalconych specjalistow i niewykwalifikowanych robotnikow, bogatych i biednych, mieszkancow miast i wsi, samotnych i zonatych. Przeprowadzajac pierwszy wywiad czesto mowilam: „Zanim opowiesz co sie stalo, pozwol ze ja Ci to opowiem”.
Reakcja jest zawsze ta sama. Gdy minie pierwszy szok i struny glosowe znow zaczna dzialac, slysze: „Skad to wiesz?!”. Wiem, poniewaz rozumiem, co sie dzieje w rodzinie alkoholika. Wiem, poniewaz zorientowalam sie, ze to nie kwestia konfliktu miedzy mezczyzna i kobieta, miedzy tradycyjnym i nowoczesnym stylem zycia, lecz problem wladzy chorego nad zdrowym. Alkoholizm zrownuje ludzi. Ci, ktorzy, jakby sie wydawalo, powinni byc silniejsi, madrzejsi lub lepiej przystosowani, staja sie tak samo jego ofiarami jak wszyscy inni. Nie ma tu znaczenia ani rasa, ani plec.
Ksiazka ta powinna pomoc Ci zrozumiec, kiedy dziala choroba, a kiedy masz do czynienia z osoba. Tylko wtedy, gdy jestes w stanie uchwycic te roznice i nie pozwolisz chorobie zapanowac nad soba, mozesz rozejrzec sie, czy istnieja inne rozwiazania.
W ksiazce tej najczesciej alkoholikiem jest on, a trzezwym wspolmalzonkiem – ona. Wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze – z wygody. Prosciej jest pisac w ten sposob, niz mowic „on lub ona” wszedzie tam gdzie jest to potrzebne. Po drugie – wynika to z faktu, ze wiekszosc moich klientow to kobiety i naturalnie mysle ich kategoriami. Mimo ze – jak sie okazuje – liczba alkoholiczek w stosunku do alkoholikow jest nawet wieksza niz pierwotnie myslano, to istnieje pewna wazna roznica dotyczaca wplywu plci osoby naduzywajacej alkoholu na rodzine. Niepijaca zona czesciej utrzymuje sie w malzenstwie z alkoholikiem, natomiast niepijacy maz czesciej opuszcza pijaca zone. Dlatego wiecej kobiet niz mezczyzn potrzebuje pomocy w uczeniu sie w pelni zdrowego zycia pomimo naduzywania alkoholu przez wspolmalzonka. Chociaz w moich rozwazaniach sklaniam sie ku przyjetemu wyzej modelowi, wiekszosc tego co mowie jest prawda, bez wzgledu na plec alkoholika i tak powinno byc traktowane.
Pisze te ksiazke o tych z Was, ktore zyja z alkoholikiem i czuja sie samotne. Nie jestes samotna. Miliony kobiet zyja z alkoholikami. To pieklo jest prywatne, ale problem – spoleczny.
Pisze te ksiazke do Ciebie i o Tobie. Moze wzielas ja bo wpadlas w rozpacz. Nie wiesz zupelnie co robic. Probowalas wszystkiego co moglas wymyslic, aby wydobyc meza z nalogu i nic nie skutkuje. Probowalas tlumaczyc mu: „Spojrz, co robisz ze swoim zdrowiem. Zupelnie zniszczysz sobie watrobe”. Nie pomoglo. Ostatecznie to jego watroba. Probowalas plakac. „Gdybys naprawde kochal mnie i dzieci, nie robilbys tego”. To takze nie dziala. Probowalas ukrywac butelki, straszyc go swoim odejsciem, a nawet pic razem z nim. Probowalas zrzedzenia, przypominajac mu jego zachowanie, aby nie powtorzylo sie ono w przyszlosci. W drodze na przyjecie mowisz mu, czego od niego oczekujesz. Obiecuje Ci, ze nie bedzie pil, a jednak pije. Nic nie skutkuje. A co osiagasz? No coz, wywolujesz w nim lekkie poczucie winy; moze je potem utopic w alkoholu. Albo wywolujesz jego zlosc: „Kto by nie pil, majac taka zone jak Ty”.
Gdy wygrywa butelka, Ty przegrywasz. Przegrywasz, poniewaz on nadal pije i przegrywasz, poniewaz nie mozesz zniesc osoby, ktora sie stajesz. Nigdy nie wyobrazalas sobie, ze mozesz stac sie taka wrzeszczaca przekupka albo placzliwym strzepem czlowieka. Pomimo tego wszystkiego mam jeszcze odwage powiedziec Ci, ze mozesz nauczyc sie zyc z alkoholikiem. Nie tylko zyc, ale byc szczesliwa i produktywna, bez wzgledu na to, co on robi. Moze nie wierzysz mi. Na Twoim miejscu sama bym nie wierzyla. Myslalabym: „Co ona moze wiedziec? Gdyby zyla tak jak ja, nie gadalaby takich bzdur”. Coz, ja naprawde wiem jak mozesz wzbogacic swoje zycie. Zdecyduj czy chcesz sprobowac. Jezeli nie chcesz, zostan ze swoimi nieszczesciami. Wybor nalezy do Ciebie.